:bulcyk22
Dziękuję
i też już trzymam kciuki za Ciebie
.
:fulmar
No to też masz problem
za Ciebie też trzymam.
:lordkaftan
Widzę, że bardzo dobrze jesteś zorientowany w tym problemie, jakbyś był ortopedą, rehabilitantem czy może sam masz taki problem u siebie?
I masz rację, że drugie kolano czeka to samo. Już też dwa razy z powodu obciążenia /staję na niego częściej, aby odciążyć chore - bolące/ przeszło stan zapalny - było leczenie i też rehabilitacja, rok i dwa lata temu. Na dzisiaj spokój, nic nie boli ale może się powtórzyć, dlatego też codziennie ćwiczę i utrzymuję prawidłową wagę, bo to bardzo ważne w tym schorzeniu.
Zaczęłam ćwiczyć też jogę, bo i to może mi pomóc, odstawiłam z diety wszystkie warzywa psiankowate, które sprzyjają stanom zapalnym stawów, kwas hialuronowy do kolan i wiele różnych galaretek, także codziennie w diecie żelatyna, a jednak choroba postępuje, może wolniej niż gdybym nie dbała o siebie, ale to jest paskudztwo.
Chciałabym jeszcze spróbować, zanim całkiem się rozwalę, leczenia komórkami macierzystymi, ale to koszt ponoć rzędu 30 tys. Takiego kredytu już nie mogę wziąć, za małe mam dochody i znowu wiek.
Mam też coś jeszcze co spłacenia z poprzedniego kredytu.
Już nawet zastanawiałam się czy może mogę coś sprzedać za milion złotych, jak cnotliwe dziewczyny, ale tego już nie mam.
Wkurza mnie, że z góry przewidują, że mój organizm nie zareaguje na to leczenie, a może tak zareaguje, jak u pewnego starszego nawet ode mnie polskiego trenera sportowego, który bez operacji i po miesiącu od wstrzyknięcia komórek macierzystych chodził już bez bólu.Tacy, to mają wszystko, a zwykły człowiek po wieloletnim czekaniu dostaje tylko najsłabszej jakości endoprotezę, po której najczęściej nadal jest kaleką.
Szkoda, że w XXI wieku nie można tego wyleczyć tak skutecznie, aby uniknąć takich ryzykownych metod i kasa jest najważniejsza, a do tego też słyszałam, że operacje kolan są obarczone znacznie większym ryzykiem niż protezowanie bioder.
:maciej1988
Niby masz rację, ale nie porównuj alkoholizmu czy spalanie 3 paczek papierosów dziennie przy chorobach serca do chęci bycia sprawnym w 100% i atrakcyjnie wyglądać bez względu na wiek.
Są osoby, które do końca życia, nawet 100 latkowie są w pełni sprawni i np. uprawiają jogę czy inne sporty. Mnie boli tylko kolano i staram się robić wszystko na co mnie stać i co mogę,
aby sobie pomóc.
Reszty zdrowia może pozazdrościć mi niejeden 20 - 30 latek - jeszcze Owsiak ma korzyści ze mnie.
Gdy tak słucham, że stary, to już nic nie powinien, to mi nóż się w szufladzie otwiera.
Poza tym nie czuję się jeszcze staro i nie wyglądam staro, nawet wnuczek ostatnio skomplementował mnie mówiąc: "babcia ty jesteś jakaś taka inna od tych babć moich kolegów, bo jesteś wesoła, ładnie wyglądasz i zachowujesz się tak prawie młodzieżowo, i nie jesteś taka maruda, jak inne babcie, no trochę nie za dobrze znasz się na kompie, ale mogę ci w tym pomagać".
Chciałabym żyć pełnią życia jak najdłużej, bez względu na wiek i uważam, że mam do tego prawo. Tego też życzę Tobie i wszystkim młodszym, i starszym ode mnie.