Wdałem się dzisiaj w dyskusję z w/w przedstawicielami wyborców PiS (sam nie wiem po co) w związku z tym, że od 1 kwietnia wraca podatek 5% na wiadomo co. Po 10 minutach stwierdziłem, że to jak gra w szachy z gołębiami. Żadne argumenty nie przemawiają. O matematyce już nie wspominając i o tym, że sami założyli, że od 1 kwietnia wróci podatek.

I żebyście to rozrysowali - nie w pejncie, czy w czym kolwiek, czym się różni inflacja 20% od inflacji 3%, to dla nich VAT na spożywcze 5% za chwile zabije gospodarkę.

I teraz rozumiem, że takie bzdury można pierdolić swoim wyborcom, którzy co prawda mają mózgi wielkości kalafiorów, ale w zasadzie są kalafiorami... ale, no ja pierdolę... poważnie???

Typowy wyborca PiS ma 3 zwoje mózgowe. Jeden by nie zapomnieć oddychać.
Drugi by nie pić wody z wiadra przy myciu podłogi.
Trzeci by nie srać publicznie na podwórku.
Reszta działań to odruchy wegetatywne. Czyli twoja wersja z kalafiorem zamiast mózgu jest jak najbardziej trafna.

A na spożywcze nie było 8/23% do tej pory?
Chyba tylko nabiał i pieczywo było zwolnione?
Nie wiem dlatego pytam...

@ser_visant Na spożywkę jest 5/8/23, w zależności od stopnia przetworzenia. Tarczą tymczasowo zdjęli ten 5% do 0. Teraz wróci, a ponieważ tylko część towarów jest na 5%, to ogółem inflacja nie powinna wzrosnąć o więcej niż 1-2%, w zależności od źródeł informacji.

Ale mnie dziwi co za światły umysł nie wprowadził tej zmiany PO wyborach?
Dla przykładu podam 1 maja gdzie i tak wszyscy są daleko

A tak, dokładnie na tydzień przed wyborami podnosić podatek to jest jak celny strzał w kolano.

@Another dzięki za wyjaśnienie
Dawno w kraju nie byłem to nie byłem pewien co i jak.

@sawat beton zagłosuje na wiadomo co, do pozostałych mogą dotrzeć argumenty, które za powrotem do standardowej stawki są całkiem racjonalne.

@beduiniec żaden argument w żadną stronę nie jest racjonalny, żeby w oparciu o decyzje polityków na temat podatku VAT głosować w wyborach lokalnych. Niestety, bo oczywiście dużo lepiej by było, gdyby VAT na żywność był ustalany gmina po gminie.

@pietshaq
"bo oczywiście dużo lepiej by było, gdyby VAT na żywność był ustalany gmina po gminie"
Ty byś chciał tu zrobić Gminy Zjednoczone na wzór USA? Każdą ze swoimi prawami? Tu i tak już jest niezły burdel, a dopiero takie coś.

@pietshaq temat mocno złożony, nie tylko w gruncie jaki organ powinien decydować o wysokości podatków, ale też w podziałach politycznych. Skoro to są wybory samorządowe, to dlaczego kandydaci startują z takiego a nie innego komitetu i dlaczego wyborcy nawet w wyborach samorządowych zakreślają byle kogo, byle tylko by był lub nie z danej opcji.

@beduiniec
"dlaczego wyborcy nawet w wyborach samorządowych zakreślają byle kogo, byle tylko by był lub nie z danej opcji"
Jak nie mają żadnych preferencji osobowych, bo żadnego kandydata nie znają i nic o nich nie wiedzą, to zawsze będą się kierować preferencjami partyjnymi. Takich wyborców jest multum.

- od kiedy się doszukujesz logiki w demokracji?

OK.
W takim razie czy słyszeliście, że podniosą ceny prądu nawet o 80% ? Potem rzuca jakieś ochłapy, że niby myślą o ludziach.
Handlowcy pod pretekstem inflacji potrafili podnieść cenę. Tak samo będzie z VATem.
Czy według Was normalne jest aby produkt kosztował 180% drożej niż w innych sklepach (siecìówki, lokalne). Przykład: 3zl vs 7zl.


Tak samo jak chciano otworzyć pewną firmę. Czyli zatrudniłaby X ludzi. Oczywiście mieszkańcy przeciwni. Jeszcze wtórowała im pewna babka (na pewno nie PIS).


Pewnej grupie ludzi przeszkadzało, że prezydent miasta podpisał umówi i byl remont w mieście (spoza PIS). Ale nie widzieli, że poprzedni prezydenci pieprzyli to.

Do tej pory ZADNA partia nie rozwiązała problemu z:
- pijakami za kółkiem
- kierowcami kar. C/CE/D. Sądzą, że ze względu na wielkość i wagę są bogami na drogach

W jednostce siła, ale ludzie to idioci.

@arroyo zdecydowanie, ale żeby nie było za wesoło, to do kompletu
https://img14.dmty.pl//uploads/202403/1710318850_v8hdja_600.jpg

I tak sobie właśnie podrzucają zbuki, a populus się cieszy i klaszcze