Pięć osób przemierza krainę.
Jedna pani i czterech panów, jeśli się nie mylę.
Nagle pogoda ulega zmianie:
Burza, pioruny, chmury oberwanie.
Mężczyźni pospiesznie szukają schronienia,
Gdy je znaleźli, mokre ich odzienia,
Pani zaś sucha.
Teraz posłuchaj,
W sam słuch się zamieniaj:
Jakiego koloru były ich odzienia?
Córuś mnie zaskoczyła.
Jedna pani i czterech panów, jeśli się nie mylę.
Nagle pogoda ulega zmianie:
Burza, pioruny, chmury oberwanie.
Mężczyźni pospiesznie szukają schronienia,
Gdy je znaleźli, mokre ich odzienia,
Pani zaś sucha.
Teraz posłuchaj,
W sam słuch się zamieniaj:
Jakiego koloru były ich odzienia?
Córuś mnie zaskoczyła.
--