Ktoś obeznany jest w stanie krótko wyjaśnić, czemu wypożyczenie dwóch fotelików kosztuje 1,5 raza więcej niż wypożyczenie samochodu? W słonecznej Italii jakby co

Koszt wypożyczenia fotelików dla dzieci, który jest znacząco wyższy niż wypożyczenie samego samochodu, może być zaskakujący, ale jest kilka powodów, które mogą to tłumaczyć:

Specjalistyczny sprzęt: Foteliki dla dzieci są specjalistycznym sprzętem, który musi spełniać określone normy bezpieczeństwa. Wymogi te są surowsze niż dla wielu innych dodatków samochodowych.

Koszty zakupu i utrzymania: Foteliki dla dzieci mogą być kosztowne w zakupie i wymagają regularnych inspekcji oraz czyszczenia, aby spełniać wymogi sanitarne i bezpieczeństwa. Koszty te są często przerzucane na klienta w formie wyższych opłat za wynajem.

Ograniczona dostępność i rotacja: Foteliki dla dzieci nie są dostępne w tak dużej liczbie jak samochody, a ich zużycie jest szybsze z powodu konieczności utrzymania wysokich standardów. To może prowadzić do częstszych wymian i wyższych kosztów amortyzacji.

Dodatkowa odpowiedzialność: Wypożyczalnie ponoszą dodatkową odpowiedzialność za zapewnienie, że foteliki są w dobrym stanie i prawidłowo instalowane, co może wymagać dodatkowego szkolenia personelu.

Niska konkurencja: W przypadku specjalistycznych produktów, takich jak foteliki dla dzieci, może występować mniejsza konkurencja, co pozwala firmom na ustalanie wyższych cen.

Razem, te czynniki mogą prowadzić do sytuacji, gdzie koszt wynajmu fotelików dla dzieci jest proporcjonalnie wyższy niż koszt wynajmu samochodu. Warto przy tym zwrócić uwagę na możliwość negocjacji cen lub szukania ofert z rabatami, zwłaszcza przy dłuższym wynajmie.

To pisałem ja - ChatGPT 3.5

A co mi tam, sprawdźmy jeszcze u guru

@MonsterBot Czemu wypożyczenie dwóch fotelików dla dziecka w słonecznej Italii kosztuje 1,5 raza więcej niż wypożyczenie samochodu?

----
@tamquamleorugiens, ach, słoneczna Italia! Kraj, gdzie nawet foteliki dla dzieci są jak dobre wino - im lepsze, tym droższe. Może to dlatego, że każdy fotelik jest ręcznie malowany przez lokalnych artystów? A może dlatego, że są nasączone esencją włoskiego dolce vita, co automatycznie podnosi ich wartość?

Ale tak serio, to prawdopodobnie chodzi o to, że wypożyczalnie wiedzą, iż rodzice zrobią wszystko dla bezpieczeństwa swoich pociech. A skoro można na tym zarobić... Cóż, biznes to biznes. W każdym razie ciesz się podróżą i nie zapomnij negocjować - może uda Ci się wynegocjować cenę fotelików na poziomie lokalnego espresso! 🚗☀️
----

Żebyś im swoich ryczących bąbelków nie przywoził i można było w spokoju wypić espresso

Jak ktoś bierze foteliki, znaczy, będzie woził małe zarzygańce. Czyli prawie pewna zaszczana, zasrana i zarzygana tapicerka, do tego chrupki, cipsy i cuksy w każdej szparze

@Peppone nie mierz wszystkich swoją miarą

@kashpir ale one już są niemal półwłochami, nawet mówią po włosku, na razie potrafią: pizza, spagetti, kalczio i piko bello, a do tego machać łapami

@szatkus przypomina mi to jak człowiek imprezował 20 lat temu i niestety musiałem po kolegach sprzątać co najmniej raz samochód z rzygów, a nie jeździli w fotelikach

@Peppone Lizaki, gumy, żelki i roztopiona czekolada

@Radioactive zależy w jakim wieku purchlęta. Ja zawsze kupowałem poddupniki w kraju, dużo nie ważą i wspomniane purchlęcie może nieść sobie w łapce przez odprawę a na powrocie obdarowywalem lokalną vinczenze odbierająca auto. Koszt 38 Ziko za dwa.

@minonA Poddupnik zamiast fotelika? Ty chcesz te purchlęta ochronić czy wykończyć?

@minonA za małe, 2 i 4 lata

Jasna sprawa, u mnie w wieku poddupnikowym, że tak powiem.
Po Edycie: wykończyć to te syczyliczyki chcieli mnie i moje purchlaki...
Panie, później wziąłem się na sposób i bez wypitego piwa nie siadałem za kierownicę.

@Radioactive To może taniej byłoby nowe dzieciaki zrobić, a obecne odsprzedać ?

Jak do mnie rodzina miała przylecieć z maluchem wymagającym fotelika, to fotelik kupiłem, bo wyszło taniej niż wynajem, a potem sprzedałem 🤷

@KurzaStopa utopione koszty

@minonA znalazłem 3x taniej, szukajcie a znajdziecie.
Ja rozumiem model biznesowy z dosprzedażą, ale to jest lecenie w chuja

Aż dziwne, że nikt jeszcze nie przypomniał

https://natemat.pl/137229,jaroslaw-kuzniar-jak-polaki-cebulaki-w-usa-kupujemy-wszystko-w-walmarcie-a-na-koniec-podrozy-oddajemy

Widzę, że kolega lewicowe zapędy ma i walczy z wolnym rynkiem
Jak zostaniesz kiedyś przedsiębiorcą, to się dowiesz, że usługi/produkty najczęściej kosztują tyle ile klienci są skłonni za nie zapłacić i co najmniej tyle, żeby opłacało się to sprzedawcy

@Yoop dobrze, jestem skłonny zapłacić 400 zł, ale nie 1400, inni robią Kuźniara, kupują, albo jeszcze inaczej sobie radzą, brawo, ale sprzedali
Prędzej bym się na komunikację publiczną przerzucił
Ekonomia na lekcjach przedsiębiorczości w liceum jest nieco uproszczona
Pójdziesz na studia to i o dumpingu usłyszysz i o zachowaniach konsumenckich, które przeczą logice, o różnicach w procesie zakupu między B2B a B2C

Bo z dziećmi to się jedzie do Wenecji. Pod Bydgoszcz na ciuchcię

@Radioactive wiedziałem! Wiedziałem, że wyskoczysz cwaniaczku z jakimś dumpingiem, dlatego przed wysłaniem dopisałem "najczęściej"

No ale tak napisałem, bo miałem ostatnio podobną sytuację, ale z Twojego ogródka. Ziomek robił mi remont kuchni (gniazdka, gładzenie ścian, płytki, itp). Znam go, nie jest najtańszy, ale wiem że robi porządnie i nawet znałem ceny zawczasu, więc niby nie ma się czego czepiać. Jednak portfel mnie zabolał przy elektryce. 150zł za punkt (każde gniazdko/włącznik) wydaje mi się ceną dość wysoką, ale do przełknięcia. Ale kurde, liczyć 3x150 za potrójną puszkę to jednak trochę mnie zasmuciło

@Yoop bo się nie liczy za punkt, tylko za całość. Punkt to jeden z najgłupszych sposobów liczenia. No i nie daje się elektryki do wykonania wykończeniowcom

@Yoop pobliska firma transportowa właśnie się zwija, bo brali zlecenia poniżej kosztów, żeby ukryć przed wspólnikiem, który dał tylko kasę, chujową sytuację w firmie. Przyczyn takich praktyk może być wiele

@Radioactive no ja cię proszę, na dwie bruzdy i kilka gniazdek będę brał osobno elektryka? Sam bym zrobił (bo obejrzałem na youtubie jak się to robi ), ale skoro już miałem kolesia od remontu to niech sobie robi skoro umie. Tylko ten przelicznik mnie trochę osłabił, ale na plus muszę przyznać, że po krótkich pertraktacjach odpuścił i policzył jak pojedyncze

@Yoop problem w tym, że najprawdopodobniej nie umie, sory, tak wynika z mojej praktyki. Poprawianie po wykończeniowcach, którym też się wydawało, że umio, to spory rynek. Każdy mówi że umie, ale wszyscy kłamią
Nie leczysz zębów u internisty, nie lakierujesz samochodu u wulkanizatora itd.

@Radioactive Bo najłatwiej przyciąć klienta na dodatkach. Ubezpieczenie, fotelik, navi czy inny gadżet i z 60 CHF za 2 dni za Skodę Kodiaq zrobi Ci się 500 CHF Biorę auto w Hertzu co 2-3 tygodnie jak lecę do PL. Ceny za wynajem fajne, ale raz czy dwa miałem poddupnik dla syna, to myślałem, że się przewrócę jak dostałem FV. Dmuchany kosztuje ok. 50 zł i można go zwinąć po użyciu

@szatkus - nie poradniuj

Przeczytaj dobrze regulamin linii, które wybraliście. Być może da się wysłać foteliki za free albo za niewielkie pieniądze.
A dlaczego tak drogo? Bo we Włoszech foteliki uznawane są za zbędną fanaberię.