Wściekły pitbull kontra tłum nieradzących sobie z nim ludzi [Nie dla wrażliwych]
Kopanie, ciągnięcie za ogon, za nogi, woda, kij, gaz, a nawet taser - różnorodność użytej broni na poziomie gry Worms. Niestety na pitbullu nie robiło to większego znaczenia i dalej próbował rozszarpać swoją ofiarę. Ostatecznie jednak udało się oswobodzić drugiego psa i ciężko w to uwierzyć, ale pies przeżył.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą