Po dłuższej przerwie przedstawiam kolejny odcinek moich przygód z podróży po bloku wschodnim. Po kilku dniach spędzonych z przypadkowo spotkaną ekipą nasze ścieżki się rozchodzą a ja udaję się w kierunku Turcji. Przemierzam Serbię a na granicy Bułgarii zaskakuje mnie coś buszującego w krzakach. Co to jest? Przekonajcie się sami!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą