Me spojrzenie często błąka po twarzy Twej
Spoczywa na ustach Twych
O! Gdybyś mogła przejrzeć myśli pragnienia moje moje
Gdyby Twe wargi spoczęły na wargach gorących mych !
Może byś mnie zrozumiała
Może świat by się zmienił , los
Nie wiele do tego trzeba
Jedno zwarcie sie warg
Jeden maleńki włos
Niedawno w życie moje
Kruk demon się wkradł
Odebrał szczęście miłość spokój
Głęboko w serce się wdarł
Męka powolna konania jest teraz każdy dzień
Po ziemi obojętnie się snuję
W zadumie mój cień ...
Chyba na zgubę swą
Miłość bez wzajemności jest tylko męką mą
Twe oczy Twe usta - jak tu nie kochać Cię
Nocne godziny nieprzespane
Ponure dnie Jednym spojrzeniem wybaczę Ci
Lecz nie bądź tak okrutna
Śmiertelny oddal cios
Choć jednym ciepłem Twych oczu spojrzeniem
Jednym muśnięciem warg
Okaż
Że lubisz choć ciut , ciut troszeczkę ...
Czyż nigdy nie przemijają
Godziny bez tęsknoty
Po niebie chmury płyną
Siecze po szybach deszcz
Choć nigdy Cię nie ujrzę
Nie spojrzę w oczy Twe
To była by tragedia
Bez ciebie życie traci sens
Ach płyńcie złe godziny
Zbliżcie spotkania czas
Niech spojrzę w oczy Twe
A czas znów połączy nas
Pała ma skroń - drży dłoń
Kurczowo palec zaciska
Gdybyś się wtedy zbliżyła nie ręczę
To jak do ogniska
Me ręce na wodzy trzymane
Wyrwałyby się ku Tobie w dal
Me wargi gorączka miłością trawione niepowstrzymywane
Wbiły się w wargi Twe
A oczy w Twe oczy kochane
Wpatrzyłyby do serca się
Co mi tam .......
Choć też przystojne są
Ale najlepiej czuję się z Tobą
Tak ! Tylko Ty wszystkie
Zastąpić możesz mi
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą