Szukaj Pokaż menu

W hołdzie Colinowi McRae

58 021  
1107   19  
Kilka dni temu minęła rocznica śmierci znanego kierowcy rajdowego Colina McRae. Tego dnia tysiące posiadaczy Subaru spotkało się na torze testowym, by wyrazić swoje uznanie dla jego życia. Widok z powietrza był absolutnie niesamowity. Wiesz ile samochodów stworzyło ten napis?
Subaru, fani Colina na pasie startowym

Białoruski automat do zbierania ogórków

121 608  
1267   89  
Nie jest prawdą, że pochodzący z kołchozu Łukaszenka cofnął swój kraj do XIX wieku, o nie, on nawet stworzył coś, czego nie ma na świecie - automat do zbierania ogórków! Wygląda nieźle? Tak jest genialne, ale koniecznie zobacz dalej jak to działa:

M*A*S*H - gadki wybrane VII

29 927  
209   1  
Kliknij i zobacz więcej!Kolejna porcja szpitalno - wojennych dialogów z naszego ulubionego serialu.

Hawkeye: Taka wojna to rozumiem. Przez ostatnią dobę jedynym przeraźliwym dźwiękiem było sapanie Franka.

***

Houlihan: To jest szantaż.
BJ: To takie brzydkie słowo.
Hawkeye: Wolimy "wymuszenie"

***

Potter: Znaleźliście coś?
BJ: Tylko las i las.
Hawkeye: Ja spotkałem dziewczynkę z koszyczkiem jedzenia dla babci.
BJ: Miała czerwony kapturek?
Hawkeye: Było z nią siedmiu krasnoludków.
BJ: To trafiła do niewłaściwego lasu.
Hawkeye: Albo do niewłaściwej bajki.

***

Burns: Steki były wyśmienite.
Hawkeye: Steki? Frank jadłeś stek?
Burns: Pierwszy od ponad roku.
Hawkeye: Podają je tylko po sekcji zwłok.
Burn: Miałeś dać spokój żartom.
Hawkeye: Kto żartuje ?
BJ: Mój eskalopek miał ślubną obrączkę.

***

Burns: Oto moja pozycja. Leci w moją stronę myśliwiec. Kiedy powiem "teraz", będzie dokładnie nad moją głową. (chwila) Teraz.
BJ: On leci z prędkością 500 mil na godzinę.
Hawkeye: Zanim zdążyłeś coś powiedzieć samolot był już w hangarze, a jego pilot w piżamie.

***

Hawkeye: BJ pójdzie ze mną. We dwóch damy sobie radę.
Potter: Miałbym zostać sam z Burnsem. On jest jeszcze nudniejszy kiedy śpi.
BJ: Pewnie śni mu się dom.
Hawkeye: I jak się wzbogaca usuwając zdrowe pęcherzyki żółciowe.

***

Potter: Spokojnie chłopcy. Wiadomo, że wszyscy go lubimy. Po za osobą która anonimowo doniosła mi, że Radar sprzedawał bilety do dziury w damskich natryskach.
Burns: To nie byłem ja.
Potter: A niby dlaczego nie ty ?
Burns: Bo wszyscy wiedzą że to do mnie podobne.
Potter: Więc dlaczego to zrobiłeś ?
Burns: Bo to mój obowiązek.
Potter: Zdawało mi się, że powiedziałeś, że to nie ty.
Burns: Mnie też się tak zdawało.

***

Burns: Tak chciałbym być w domu.
BJ: Ja też bym chciał, żebyś był w domu Frank.

***

Bohaterowie utknęli w lesie w już_nie_jeżdżącym_autobusie. Zjawia się jakiś Koreańczyk
Burns: Atakuje. Wzywa nas do poddania.
BJ: Albo pyta czy ten autobus jedzie do centrum miasta.

***

Hawkeye do Burnsa: Powinieneś pójść do proktologa żeby zbadał ci mózg.



W poprzednich odcinkach...
209
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Białoruski automat do zbierania ogórków
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Absurdalne potwory z japońskich filmów
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu M*A*S*H - gadki wybrane VI
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu M*A*S*H - gadki wybrane V
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Pomóż jeśli możesz!
Przejdź do artykułu Dr House - gadki wybrane VII

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą