Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCLXI - Dyskretne zakupy

81 075  
322   17  
Kliknij i zobacz więcej!W dzisiejszych historiach prosto z życia opowiemy Wam o tym, dlaczego należy uważać na zakupach, na działce, na to, co się mówi na weselu oraz o ostrożnych świątecznych porządkach.

NA INFOLINII PEWNEGO OPERATORA

Pracowałem kiedyś w infolinii jednego z operatorów komórkowych (przez wrodzoną grzeczność nie podam którego...)
Do moich obowiązków należało między innymi proponowanie chcącym przedłużyć umowę klientom nowych telefonów w kombinacji z odpowiednimi abonamentami, jak również odpowiedź na nurtujące ich pytania (generalnie - jak to w infolinii). I teraz trzy historyjki:

1.
Dodzwoniłem się do pacjenta, chcę mu zaproponować nowe warunki, a tu gość mi przerywa i zadaje pytanie:
- A kiedy poprawicie zasięg na moim terenie?
Na co ja standardowa formułka:
- Nieustannie nad tym pracujemy, w pobliżu pańskiej miejscowości powstaje właśnie nasz przekaźnik - I tego typu bzdety, na co słyszę odpowiedź:

Jeden poziom ale za to bardzo wkurzający

268 553  
569   54  
Czy gra, która ma tylko jeden poziom może być trudna? To oczywiście zależy od tego jaki jest poziom tego poziomu. A poziom w tej grze jest, delikatnie mówiąc, wkurzający...

Kliknij i zobacz wiecej!

Ta gra ma tylko jeden poziom ale dla urozmaicenia wrzuciliśmy dwie jej wersje. Zasada jest prosta: przy pomocy strzałek uciekasz przed wszystkim co się rusza. Coś jak "Test dla pilotów F-16" tylko 10 razy bardziej wkurzające.

Proste? No to pokaż co potrafisz!

Wielopak weekendowy CCLXXVI

70 517  
193  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś w wielopaku migawki z życia żołnierzy, zobaczymy, jak wygląda dobra zabawa i jak zwykle poczytamy co nieco o piciu.

- Ma pani jakieś bóle na tle nerwowym?
- O tak, a często i siniaki.
- Jak to?
- Mąż bywa bardzo nerwowy.

by Peppone

* * * * *

Przed komisją rekrutacyjną Instytutu Żywienia staje chłopak - skromnie ubrany, a pod pachą trzyma koszyk. Komisja lekko już znudzona całym dniem przesłuchań...
- Niech pan siada. Proszę opowiedzieć coś o sobie. Pewnie od dziecka chciał pan zostać kucharzem... A może degustatorem?
- Nie - odpowiada chłopak - Ja od dziecka bajkami się interesowałem...
- Tak?...
- No i dostałem się na filologię...
- I co dalej?
- Przeuczyłem się rok, no i zrezygnowałem. Zainteresowała mnie się biologia.
- Rozumiem - mówi przewodniczący komisji - ale co to ma wspólneog z nami?
- No i ja zdałem na biologię. I dostałem się. I tam też rok się przeuczyłem i zrezygnowałem...
- Oho, to pan taki lekkoduch jesteś, co?
- Nie, proszę tak nie myśleć, ja przyswoiłem cały materiał na obu kierunkach...
- No w porządku. Więc co w końcu przywiodło Pana w nasze progi?
- Proszę zrozumieć... Proszę mnie tylko dobrze zrozumieć - mówi chłopak i wyciąga spod pachy koszyk, po czym wysypuje jego zawartość na stół przed komisją. Po stole rozbiega się całe stado maleńkich chatek na kurzych łapkach!
- Rozumiecie państwo, one już trzeci dzień nic nie jedzą!!!

by eM-Ski

* * * * *

U lekarza:
- Panie doktorze, mój mąż ma strasznie rozstrojoną psychikę!
- ???
- Często godzinami mówię do niego, a później się okazuje, że żadnego słowa z tego nie pamięta!
- To nie choroba...
- A co?!
- Dar Boży!

by lary

* * * * *

Idzie facet przez plac zaabaw. Mija karuzele, drabinki rozmaite, huśtawki, w końcu dochodzi do piaskownicy. Zauważa, że w piaskownicy ktoś leży, podchodzi więc bliżej i widzi, że wszystko w piaskownicy i dookoła niej jest przekopane. Doły ogromne. Góry piasku i czarnoziemu pousypywane dookoła, wielkie drzewo wykopane razem z korzeniem leży obok, a z alejek przy piaskownicy zdjęty jest asfalt...
W piaskownicy na plecach, z zamkniętymi oczami leży dziewczynka. W jednej rączce trzyma malutkie różowe wiaderko z piaskiem, w drugiej pomarańczową, mocno podrapaną i startą do połowy łopatkę.
- Dziewczynko, co ci się stało?
- K*rwa, nabawiłam się...

by eM-Ski

* * * * *

Pierwszy stopień pijaństwa:
- Kelner, czemu te serwetki są tłuste?
- Bo się pan wyciera blinami.
Drugi stopień pijaństwa:
- Kelner, przynieście drzwi! Wychodzę!

by Peppone

* * * * *

- Bogdan uratował dziewczynę, jak sie topiła, później się z nią ożenił
- Jest szczęśliwy?
- Nie wiem, ale do wody sie nie zbliża...

by lary

* * * * *

Czterech żołnierzy na papierosku w jednostce. Jeden proponuje, żeby pójść do dowódcy i poprosić o przepustkę. Przygasili, poszli. Wchodzi do gabinetu pierwszy i prosi o zgodę na przepustkę. Dowódca mówi:
- Jeśli podsuniesz mi jakiś pomysł racjonalizatorski, to dostaniesz przepustkę.
- Proste! O tam szeregowy Malinowski kosi trawę. Macha kosą w dwie strony, ale kosi tylko w jedą. A jakby mu drugą kosę w drugą stronę przyczepić, to od razu by w dwie strony kosił!
Dostał przepustkę. Wchodzi drugi - tak samo prosi o przepustkę i też słyszy warunek - podać pomysł racjonalizatorski.
- Proste! Tam szeregowy Malinowski trawę kosi. Macha kosą tam i spowrotem, kosi, ale jakby mu jeszcze widły doczepić, to mógłby od razu to siano w kopki składać!
Ten również przepustkę dostał. Wchodzi trzeci, to samo pytanie, ta sama odpowiedź.
- Proste! Tam szeregowy Malinowski kosi trawę i składa siano w kopki. A jakby mu tak taczkę doczepić jeszcze, to i by zbierał od razu!
I ten dostał przepustkę. Wchodzi czwarty. Dialog ten sam.
- Yyyy... nie wiem...
- Wobec tego idź, pomyśl, a jak coś ci przyjdzie racjonalizatorskiego, to przychodź.
Wyszedł wojak, stanął koło drzewa i drapie się w głowę... Nagle podchodzi do niego szeregowy Malinowski z całym dziwacznym ustrojstwem - dwiema połączonymi kosami i doczepionymi widłami oraz z dowiązaną taczką - i uśmiechając się ironicznie mówi:
- Co, obywatelu chorąży, na przepustkę chce się iść?
- Taa...
- K*rwa i trzeba pomysł racjonalizatorski wymyślić?
- Taa...
- Tak!? K*rwa, latarkę mi do łba przymocuj! LATARKĘ!!! To i, k*rwa, w nocy będę mógł kosić!!!

by eM-Ski

* * * * *

Olimpijski porządek dnia prawdziwego mężczyzny:

7:00. Pierwszy budzik. Kwalifikacje.
7:10. Drugi budzik. Finał.
7:20. Wielobój wodny.
7:30. Bieg na 800m z psem.
7:50. Owsianka.
7:55. Chód sportowy na 1000m do przystanku.
8:00. 10km trolejbusem - gimnastyka na poręczy.
9:00. Zapasy z szefem.
12:00 Obiad: chińszczyzna.
12:30 Zapasy z szefem - finały.
15:00 Papierosek - 25 za płotem od biura
17:00 Skoki z radości na koniec dnia pracy
18:00 Litrobój.

by Peppone

* * * * *

Rozmowa koleżanek przez telefon:
- I jak ci minął wieczór?
- Daj spokój, tak dałam w palnik, że wylądowałam w łóżku z własnym mężem!

by lary

* * * * *

- Dziadku, ludzie mówią, że strzelbę macie, prawda to?
- To kłamliwe psy, nie ludzie...
- Dziedku, a ludzie mówią, że i karabin macie, prawda to?
- To kłamliwe psy, nie ludzie...
- Dziadku, a ludzie to jeszcze mówią, że i armatę macie, prawda to?
- To kłamliwe psy, nie ludzie...
- Dziadku, a ludzie to rozpowiadają, że czołg też macie, prawda to?
- To kłamliwe psy, nie ludzie...
- Dziadku, a jeszcze to ludzie mówią, że atomową bombę macie, prawda to?
- No, czego nie mam to nie mam...

by eM-Ski

* * * * *

Pewien farmer uprawiał len. Zdarzyło się, że jego żona utkała obrus. Kiedy przyjechali goście, nakryto do stołu, podano kolejne potrawy, wywiązała się towarzyska dyskusja, gospodarz pochwalił się jednej z zaproszonych kobiet:
- Wie pani, sam wyhodowałem ten obrus.
- A jak pan to zrobił, że taki wielki wyrósł? - zapytała lekko sarkastycznym głosem kobieta.
- Zdradzę pani małą tajemnicę. Trzeba posadzić odpowiednie serwetki.

by Peppone

* * * * *

Tu i teraz Wielopak weekendowy CLXXVI, czyli to, co się działo 100 Wielopaczków temu:

- Zważyć?
- Poproszę.
- Trzy pięćset. Bierze pan?
- Oczywiście! Proszę zapakować.
- Przewiązać?
- Tak.
- Proszę. I wszystkiego najlepszego z powodu urodzin potomka...

by oldbojek

* * * * *

Zapytano raz pewną panienkę:
- Ciężko jest być córką wojskowego?
- Tak jest!

by peppone

* * * * *

Ogłoszenie:
Księżniczka czeka na księcia.
Zbulitów 16; woj.podkarpackie.
Domek kryty żółtym eternitem, przed domem tabliczka "Gas-tank"
Pytać o Zośkę.

by skaut22

* * * * *

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 275 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!


Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
193
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jeden poziom ale za to bardzo wkurzający
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! LXXXIX
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Jak zostać gwiazdą dyskoteki w minutę
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCLXXV