Zdrowie, proszę państwa, to bardzo poważny temat, a nie jakieś tam śmichy-chichy. Ale wybrańcy stanęli na wysokości zadania.
Poseł Krzysztof Sońta:Co ma koń do koniaku? Pani przywołuje tutaj rzecznika praw nie wiadomo czego. Mówimy o rzeczniku praw pacjenta, a jest tak, jakby pani nie rozróżniała konia od koniaku.
Minister Zdrowia Ewa Kopacz:Nawiązując do ostatniej wypowiedzi: Jaki koń jest, każdy widzi, prawda?
Poseł Maciej Orzechowski:Ktoś kiedyś napisał, że człowiek najgłośniej krzyczy w pieluszkach, potem stopniowo spuszcza z tonu. Pan poseł niestety złamał tę regułę.
Poseł Czesław Hoc:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą