W dzisiejszym odcinku m.in. jak wyglądałaby Europa, gdyby poziom oceanów wzrósł o 100 metrów, 10 krajów z największą liczbą jezior, ile egzekucji wykonano w USA od 1976 roku oraz jak wyglądał świat ok. 65 000 lat temu.
W dzisiejszym odcinku poznamy cenę internetu od Elona Muska w Polsce, przyjrzymy się dziwnym zamówieniom smartfonów od TVP, oraz dowiemy się, że na Facebooku jednak są równi i równiejsi.
Czasami naprawdę nie trzeba się narobić, żeby dobrze zarobić. Dziś swoimi historiami podzielą się szczęściarze, którzy nie narzekają na zarobki, choć za wiele do roboty nie mają.
#1.
Pracowałem kiedyś jako opiekun psów i moim zadaniem było spanie w sypialni z psem lub dwoma. Miałem do dyspozycji wygodne łóżko, Netflixa i darmowe wifi. Płacili mi 30 dolarów za godzinę.
#2.
Pracowałem jako "model" w szkole masażystów. Musiałem tam po prostu leżeć przez kilka godzin i być masowanym przez ludzi, którzy uczyli się fachu lub zdawali egzamin. Za godzinę dostawałem 30 funtów - może nie jakiś majątek, ale w poprzedniej pracy w biurze miałem 3 razy mniej.
#3.
Pracuję na lądowisku dla helikopterów, gdzie ładuję torby podróżnych do helikoptera i czekam kilka godzin, aż maszyna wróci, bawiąc się w tym czasie telefonem. Czynność powtórzyć, zapętlić. Zarabiam rocznie 70 tys. dolarów.
#4.
Miałem taką pracę. Dostawałem 28 dolarów za godzinę na stanowisku asystenta administracji w szkole średniej. Wpisanie ocen do systemu i wysłanie powiadomień o nieobecności zajmowało może 15 minut. Odbieranie telefonów przeważnie polega na przekierowaniu połączeń do dyrektora lub szkolnej pielęgniarki. Po prostu nie było tam co robić. Odszedłem, bo w okresie wakacyjnym nie ma żadnej pracy do wykonania i - szczerze mówiąc - środowisko jest dosyć toksyczne. Kiedy masz tyle wolnego czasu w pracy, ludzie lubią zaczynać gadki o ich prywatnym życiu, a ja o moim nie zamierzałem opowiadać toksycznym ludziom. Ta praca była odzwierciedleniem powiedzenia, że pieniądze szczęścia nie dają.
#5.
Mój sąsiad pracuje w elektrowni. Siedzi sobie przed monitorem i patrzy, czy wszystko jest OK. Jeśli dzieje się coś niedobrego, dzwoni do odpowiedniego działu i oni naprawiają problem. A jako że wszelkie błędy sygnalizowane są alarmem (i zdarzają się naprawdę rzadko), to przez 99% czasu gra w gry lub czyta książki - i za to płacą mu 150 dolarów za godzinę.
#6.
Analiza danych. Wiesz, jak używać Excela, ogarniasz podstawy SQL-a, potrafisz się łatwo wysławiać i radzić sobie z różnymi wariacjami tych samych 10 pytań do końca życia? Gratuluję, zarabiasz 100 tys. dolarów rocznie.
#7.
Jestem przewodnikiem na Hawajach. Zarabiam czterokrotnie więcej niż wynosi średnia zarobków w moim wieku. Połowę czasu zajmuje mi relaks w wodzie lub na łodzi, przez resztę czasu jestem ratownikiem, punktem informacji i asystentem podróży. Dziękuję wam, turyści!
#8.
Vanna White w "Kole fortuny" zarabia 4 miliony dolarów rocznie, chodząc tam i z powrotem po kilka metrów.
#9.
W moim kraju: operator wózka widłowego. Zazwyczaj zarabia tyle, co osoba na średnim szczeblu zarządzania.
#10.
Jeśli potrafisz stworzyć oprogramowanie dla jakiejś firmy, zgarniasz później kasę za nic. Udzieliłem licencji dwóm dużym firmom na korzystanie z mojego programu i zgarniam 15 tys. dolarów miesięcznie za siedzenie w domu i pilnowanie, czy wszystko działa.
#11.
Operator śmieciarki - dość łatwa praca, a zarobki większe niż nauczycieli.
#12.
Na studiach dorabiałem przy katalogowaniu i konwertowaniu starych audycji radiowych. Płacili mi za słuchanie starych programów komediowych. Jedyną "pracą" było tam włożenie kolejnej taśmy i naciśnięcie guzika.
#13.
Jestem administratorem strony rządowej. Rocznie zarabiam 55 tys. dolarów. W ciągu dnia otrzymuję 5 e-maili, z czego 2 naprawdę dotyczą mojej pracy. Przez ostatni miesiąc mój telefon zadzwonił może ze 20 razy, nie żartuję. W najbardziej zawalonym robotą dniu mam może 45 minut faktycznej pracy do wykonania.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą