W dzisiejszym odcinku m.in. kierowcy zdolni rozjeżdżać celowo zwierzęta, obrzydliwy mechanizm obronny pewnego ptaszka oraz ciekawa roślinka, dzięki której kwaśny smak wyda nam się słodki.
Płonie Amazonia, zielone płuca Matki Ziemi odpowiedzialne za produkcję tlenu, którym wszyscy oddychamy. Jest już tak źle, że niektórym z nas coraz trudniej jest złapać oddech. W atmosferze histerii informacje o pożarach lasów deszczowych rozprzestrzeniają się po mediach społecznościowych. Gdzieś tam w tle nasz znany podróżnik głośno i kategorycznie nie dowierza w to, że „niepalna”, tropikalna roślinność jednak się zapaliła, a organizacje proekologiczne zbierają hajs, który to ma zgasić płomienie skuteczniej niż tysiące cystern z wodą.
W dzisiejszym odcinku o Alex, która jeszcze długo nie zapomni tego programu... Co takiego zrobiła?
#1. Radni zaakceptowali projekt szóstego w Rzeszowie pomnika Jana Pawła II. Astronomiczny koszt budowy
Szósty już pomnik Karola Wojtyły powstanie w Parku Papieskim. Pikanterii dodaje fakt, że "dzieło" będzie kosztowało podatników aż... 550 tysięcy złotych! Co ciekawe, rzeszowscy radni podczas posiedzenia nawet nie dyskutowali na temat wad i zalet takiego wyrzucania pieniędzy w błoto. Nikt nie chciał ryzykować przed wyborami oburzenia wierzących mieszkańców. Internauci łapią się za głowę i nazywają pomysł budowy pomnika "zatrważającym konformizmem". Totalnie zmarnowane pieniądze?
#2. Szokujący plan lekcji po reformie edukacji. Uczniowie będą siedzieli w szkole do 19:30?
W poniedziałek rozpoczynają się lekcje dla uczniów tzw. podwójnego rocznika. Problemy logistyczne wymuszają na szkołach tworzenie dziwacznych harmonogramów zajęć. W niektórych miastach padł nawet pomysł wydłużenia lekcji do... soboty. Z kolei w Bochni uczniowie klasy biologiczno-chemicznej mają zaczynać lekcje o 13:05, a w piątki... o 14:00.
Pomysł popołudniowych zajęć nie przypadł do gustu uczniom, którzy twierdzą, że w ten sposób stracą tylko czas. Pozytywnie nie nastraja ich też fakt, iż zimą słońce będzie zachodziło nawet przed godziną 16:00. Dorośli zaś zwracają uwagę na to, że lekcja religii pojawia się w planie częściej do fizyki.
#3. Znana podróżniczka wie, jak ocalić amazońskie lasy. "Przebacz komuś, do kogo czujesz urazę"
Beata Pawlikowska we wpisie na Facebooku przekonuje, że ratunkiem dla płonących lasów jest... Bóg i dobro.
(...) tylko bezinteresowne, życzliwe dobro i miłość są w stanie uleczyć zło. Mam na to mnóstwo dowodów. Dobro to najbardziej potężna i uzdrawiająca energia na świecie.
Jeśli chcecie pomóc Amazonii, proszę skoncentrujcie się na czynieniu dobra w swoim codziennym życiu. Oto kilka sposobów:
• przebacz komuś, do kogo czujesz urazę (...)
• znajdź czas, żeby porozmawiać z kimś, kto ciebie potrzebuje (...)
• uśmiechaj się,
• bądź uprzejmy,
• bądź życzliwy dla osób, z którymi stoisz w kolejce,
• powiedz komuś komplement,
• życz komuś pięknego dnia (...)
• poczęstuj nieznajomego,
• zostaw pozytywny komentarz w internecie,
• daj napiwek kelnerowi,
• doceń to co masz,
• rozwijaj się duchowo,
• powstrzymaj się od plotek,
• bądź dobry dla swojego ciała i nakarm się czymś wartościowym i zdrowym,
• zaopiekuj się zwierzęciem ze schroniska,
• podwieź kogoś,
• bądź cierpliwy,
• bądź wyrozumiały,
• powstrzymaj się od krytykowania,
• powstrzymaj się od osądzania,
• staraj się zawsze znaleźć dobrą stronę.
Fanki Pawlikowskiej masowo chwalą swoją idolkę za piękne, życiowe rady. Nie wiadomo, w jaki sposób uśmiechanie się ma ugasić pożary lasów w Amazonii.
#4. Na stawie w Łazienkach Królewskich pojawiło się... logo McDonald's. O co chodzi?
Spacerowicze w jednym z najważniejszych miejsc Warszawy nie mogli we wtorek uwierzyć własnym oczom, gdy na stawie nieopodal Pałacu na Wyspie pojawiło się wielkie logo popularnej sieci fast-food. W internecie zawrzało. Sprawę nagłośnił aktywista Jan Śpiewak. Oświadczenie wydał też Wojewódzki Konserwator Zabytków:
W związku z licznymi informacjami medialnymi Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków informuje, że działania marketingowe związane z prezentacją reklamy firmy McDonald`s w Łazienkach Królewskich zostały podjęte bez jego wiedzy i zgody. Dyrekcja Muzeum nie złożyła do organu konserwatorskiego wniosku o wydanie pozwolenia na umieszczenie takiej reklamy w przestrzeni parku, ani o pozwolenie na przeprowadzenia działań związanych z umieszczeniem tymczasowych pawilonów na terenie muzeum, mimo iż jest to wymagane przepisami prawa dotyczącymi ochrony zabytków.
Szybko okazało się, że instalacja została zamontowana w związku z... pokazem mody projektantki Gosi Baczyńskiej, którego McDonald's był głównym sponsorem. Podobno nie była to reklama, tylko "element scenografii". Ostatecznie logo zdjęto, choć niesmak pozostał.
#5. Miasto musiało po miesiącu zamknąć popularny plac zabaw. Rozwalili go... dorośli
Nowoczesny plac zabaw w Parku Ujazdowskim miał być atrakcją dla najmłodszych warszawiaków. Niestety trzeba go było zamknąć już po miesiącu. Powodem są usterki zabawek, które w dużej mierze powstały z winy dorosłych. Okazuje się bowiem, że plac przypadł do gustu nie tylko dzieciom.
Zdarzało się tak, że na przykład huśtawki były wykorzystywane przez kilka dorosłych osób jednocześnie
- wyjaśnił Mariusz Burkacki z Zarządu Zieleni.
Niebawem plac zostanie otwarty ponownie.
#6. Piechociński pokazuje jedzenie z dziecięcego szpitala. "To nie kiepski żart, to rzeczywistość"
Polityk Janusz Piechociński opublikował na Twitterze fotografię szpitalnego posiłku dla najmłodszych.
Jeden z lekarzy Samodzielnego Publicznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie pokazał, jak wygląda śniadanie dla najmłodszych. To nie kiepski żart, to rzeczywistość.
Internauci w komentarzach publikowali własne obiadki:
Ja np. dwa tygodnie temu dostałem coś takiego w szpitalu. Kawa w moim zakresie :)
Żeby było śmieszniej, jedna z internautek wytknęła politykowi hipokryzję:
POsługuje się pan starymi zdjęciami.
Jedno jest pewne: w szpitalach nie da się dobrze zjeść.
#7. Dziennikarka porównała na wizji kolegę do goryla. Na drugi dzień przepraszała go na wizji z łzami w oczach
Alex Housden z pewnością nie zapomni tego wejścia na żywo jeszcze przez długi czas, a gdy następny raz będzie chciała coś powiedzieć do swojego kolegi, ugryzie się dwa razy w język. Amerykańska dziennikarka porównała współprowadzącego do goryla, który w tym samym czasie był pokazywany w filmie video.
Jest do ciebie trochę podobny
- powiedziała rozbawiona Housden.
Na drugi dzień kobieta zapłakana przepraszała kolegę na wizji.
Powiedziałem wczoraj coś, co było nierozważne, nieodpowiednie i bardzo krzywdzące. Chcę ci powiedzieć, że przepraszam z głębi serca za to, co powiedziałam. Wiem, że to było nieodpowiednie i bardzo mi przykro.
Mężczyzna przyjął przeprosiny, choć nie ukrywał, że zrobiło mu się przykro. Wszystko można obejrzeć poniżej:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą