Szukaj Pokaż menu

9 pracowników służby zdrowia, którzy mordowali zamiast leczyć

137 899  
314   38  
Udało nam się stworzyć służbę zdrowia, która korzysta na tym, że ludzie chorują, a nie na tym, że są zdrowi. W radach lekarskich zasiadają udziałowcy koncernów farmaceutycznych, skutecznie lobbując na rzecz własnych firm. Do lekarza można pójść zawsze, czasem tylko odstawszy trzy lata w kolejce, ale wcale nie ma gwarancji, że wróci się żywym. Oto 9 lekarzy, którzy poniekąd minęli się z powołaniem.

Josef Mengele

Mistrzowie Internetu CCCLXVI - Czym tak naprawdę jest kalendarz z gołą babą

112 021  
512   71  
W dzisiejszym odcinku m.in. dlaczego tylko Natalia zarejestruje się online do szczepienia; mistrz prokrastynacji; czym tak naprawdę jest kalendarz z gołą babą; dramat jeżyków oraz encykliki JPII na lekcjach przedsiębiorczości.

Kupari, Spreepark, Craco... co zostaje, gdy znikają turyści i mieszkańcy?

75 923  
281   46  
W czasach swojej świetności tętnią życiem, przyciągając turystów z całego świata, a wraz z nimi obfity strumień pieniędzy. Czasy się jednak zmieniają. Zmienia się moda, polityka, oczekiwania ludzi - wczorajsze atrakcje niemal z dnia na dzień pustoszeją.

Stały dopływ gotówki się kończy. Brakuje pieniędzy na bieżące utrzymanie, remonty, brakuje też środków na rozwój i inwestycje. Sponsorzy przenoszą się w inne, bardziej modne miejsca. Ale nie wszystko da się w łatwy sposób przenieść. Nieruchomości - hotele, atrakcje, parki rozrywki - zostają na wieczne niszczenie, chyba że znajdzie się ktoś, kto wyłoży niemałe pieniądze na to, by historyczne pozostałości zaorać.

Opuszczone hotele w chorwackim Kupari, berliński Spreepark, porzucone miasto Craco we Włoszech, dzisiaj grające głównie w filmach - rolę pobojowiska. Wszystkie te miejsca jeszcze niedawno cieszyły się ogromną popularnością. Wszystkie świecą dziś pustkami. I nie są pod tym względem odosobnione.

Kupari, Chorwacja



Trudno wyobrazić sobie lepszą lokalizację od tej, w której zbudowano Kupari. Zaledwie kilka kilometrów od słynnego na cały świat Dubrownika, w malowniczej zatoce, w ukochanej przez turystów Chorwacji. Mimo to Kupari świeci dziś pustkami, choć nie zawsze tak było. Pierwszy, w 1919 roku, zjawił się tu czeski inwestor, który otworzył Grand Hotel. W ślad za nim poszli kolejni, a miejscowość rozkwitła dzięki sąsiedztwu Dubrownika i jego lotniska. Kupari cieszyło się też sympatią Josipa Tito, który tutaj na wakacje wysyłał swoich żołnierzy.



W 1991 roku Chorwaci zdecydowali o odłączeniu się od Jugosławii, co przerodziło się w całkowicie bezmyślną wojnę domową. Jugosłowiańska armia ostrzelała między innymi Dubrownik, niszcząc dużą część zabytkowego miasta, jak i okoliczne miejscowości, zupełnie nie zwracając uwagi na bezcenne, historyczne pozostałości. Po 4-letniej wojnie Dubrownik w dużej mierze odrestaurowano, na Kupari natomiast zabrakło środków lub chęci.



Zniszczone, zbombardowane i ostrzelane miasto splądrowali jeszcze żołnierze Jugosłowiańskiej Armii Ludowej, zabierając wszystko co cenne i podkładając ogień pod to, co zostało. Całkowicie zdewastowane Kupari zamknięto, a zaglądający tu turyści nie szukali już beztroskiego wypoczynku nad Adriatykiem, a jedynie dokumentowali jeszcze świeże ślady wojny. Czy tak już pozostanie na zawsze? Niekoniecznie. Pojawiła się informacja, że pozostałości dawnego ośrodka turystycznego zostały wykupione. Inwestor planuje zrównać je z ziemią, a na ich miejscu postawić nowy, luksusowy resort. Czy tak się stanie i kiedy - zobaczymy.


Spreepark, Berlin



W wesołych miasteczkach, którym zabrakło pieniędzy, nie ma zupełnie nic wesołego. Kulturpark Plänterwald, nazywany później Spreepark od rzeki, przy której się znajdował, otwarto w 1969 roku. Inwestycja zajęła niemal 30 hektarów i - jako jedyne stałe wesołe miasteczko w Berlinie - cieszyła się dużą popularnością.



Przez lata Spreepark podlegał różnym przebudowom mającym na celu upodobnienie go do zachodnich atrakcji. Z końcem XX wieku pojawiły się jednak coraz większe problemy. Z brakiem pieniędzy próbowano sobie radzić podnosząc ceny wstępu, co - w połączeniu m.in. z brakiem miejsc parkingowych - przyniosło przeciwne skutki. Liczba odwiedzających sukcesywnie malała, a w 2001 roku właściciele parku ogłosili niewypłacalność.



W 2002 roku zdecydowano o przeniesieniu największych atrakcji Spreeparku do wesołego miasteczka w Peru, co było ostatecznym znakiem, że nikt już nie robi sobie w związku z odbudowaniem niemieckiego parku nadziei. W 2014 roku teren (już-nie-)wesołego miasteczka przejęło miasto. Od tego czasu jedynymi gośćmi są fotografowie dokumentujący postępujące niszczenie tego, co po latach dawnej świetności pozostało.


Craco, Włochy



Założone w VIII lub XI wieku, nie ma co do tego pewności, Craco przeżywało swój rozkwit w wieku XIV, kiedy w położonym w południowo-wschodnim krańcu Półwyspu Apenińskiego mieście zbudowano zamek i uniwersytet. Kilkaset lat później w Craco mieszkało najwięcej osób w historii - niecałe 2,6 tys. Do Craco zjeżdżali się też turyści chcący podziwiać zabytkową architekturę i urokliwy klimat miasta, które prawdopodobnie kwitłoby do dzisiaj, gdyby nie… natura.



W połowie XX wieku w okolicy zaczęły powtarzać się trzęsienia ziemi o sile wystarczającej do wywołania zagrażających mieszkańcom osuwisk. W 1963 roku zdecydowano o przeniesieniu z Craco ludności, a ostatni stali mieszkańcy opuścili swoje domy w 1991 roku.



Dzisiaj Craco jest tylko cieniem samego siebie sprzed kilkuset lat. Turyści, owszem, zjeżdżają się tutaj, ale nie po to, by podziwiać piękną architekturę, a obserwować postępujące zniszczenia i odkrywać miejsca, w których kręcono popularne filmy - m.in. Pasję Gibsona czy Quantum of Solace. Według World Monuments Fund, Craco jest jednym z najbardziej zagrożonych zniszczeniem zabytków świata - nie wiadomo więc, jak długo jeszcze możliwe będzie oglądanie tego fragmentu rzymskiej historii. Już dzisiaj Craco „cieszy się” sławą wymarłego miasta, miasta duchów.

Sanzhi, Tajwan



Domy w kształcie UFO miały być atrakcją dla amerykańskich żołnierzy stacjonujących we wschodniej Azji. Ich budowę rozpoczęto w 1978 roku, jednak z braku pieniędzy oraz z powodu problemów prawnych inwestycję przerwano. Charakterystyczne konstrukcje rozebrano w 2010 roku. Na ich miejscu planuje się budowę nowego kompleksu.

Sarajewo, Bośnia i Hercegowina



Zimowe igrzyska olimpijskie w 1984 roku zorganizowane zostały w Sarajewie. Z tej okazji wybudowano wiele obiektów, które gościły zawody, a następnie przestały być komukolwiek potrzebne. Jednym z nich jest tor saneczkowy, który zniszczono w wyniku działań wojennych w latach 90., a który teraz, zarośnięty i zdemolowany, przyciąga wyłącznie amatorów bardzo nieszablonowych wrażeń.

San Antonio del Tequendama, Kolumbia



Hotel del Salto w Kolumbii opuszczono po kilkudziesięciu latach działalności wskutek postępującego zanieczyszczenia rzeki, nad którą się znajdował. Budynek pozostawiono, by niszczał wraz z upływem czasu. Porzucone miejsce szybko dorobiło się jeszcze jednej legendy - hotel ma być nawiedzony, czego dowodzą rzekomo liczne samobójstwa dokonane w jego pozostałościach.

Turystyka daje i zabiera. W czasach popularności danego miejsca pojawiają się wielkie pieniądze. Inwestuje się wielkie sumy, licząc na szybki zwrot i stały zysk w kolejnych latach. Kiedy jednak popularność maleje, środków zaczyna brakować. Niszczeją hotele, zamykają się restauracje, uciekają mieszkańcy niemający z czego się utrzymać, dotychczas zależni wyłącznie od turystyki. Przyczyn, dla których słynne na cały świat ośrodki turystyczne nagle tracą popularność, jest wiele - siły przyrody, wojny i konflikty polityczne, nietrafione decyzje to tylko jedne z nich.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
281
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu CCCLXVI - Czym tak naprawdę jest kalendarz z gołą babą
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Spowiedź masowego mordercy, czyli jestem producentem żywności
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Najbardziej bezczelny oszust w Wielkiej Brytanii
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Weteran, który z powodu psa-asystenta nie mógł znaleźć pracy przebojem zdobył klientów marketu, który go zatrudnił
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Ile zarabiają testerzy w CD Projekt RED? Szef ujawnia zarobki pracowników - W co jest grane?
Przejdź do artykułu 5 rzeczy o bezdomności, o które tak naprawdę boicie się zapytać

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą