Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 typów kierowcy jakich można spotkać na stopa. Część prawdopodobnie pierwsza

54 836  
315   60  
Są w życiu sytuacje, kiedy okazuje się, że masz za słaby wzrok albo cokolwiek, by móc posiadać prawo jazdy. Wtedy zostają dwie opcje: transport publiczny albo jazda na stopa. Przez kilkanaście (no dobra, dwadzieścia) lat podróżowania w ten sposób spotkałem na swojej drodze sporo typów kierowców.


Przed wymienieniem typów pragnę podziękować Programowi Trzeciemu Polskiego Radia, z których słuchaczy rekrutuje się 80 procent kierowców, którzy mnie podrzucali. Chwała Wam za to.
PS. Oddajcie naszą Trójkę!

#1. Kierowcy ciężarówek – krajowi



Zupełnie inny gatunek od kierowców międzynarodowych. Często jadący na granicy tachografu. Dzielą się na tych, którzy jeżdżą wkoło komina (czyli blisko chaty) i na tych, którzy znają każdą pipidówę w każdym regionie i wiedzą gdzie znajduje się 99 procent firm w tym kraju. Wśród kierowców TIR-ów można spotkać byłych wojskowych z PTSD, doktorów filozofii i Zenków z Białegostoku. Plusem kierowców TIR-ów jest to, że jak już złapiesz jednego, to nawet choćbyś jechał ze Świnoujścia do Przemyśla, to i tak prawdopodobnie twoja najdłuższa przerwa będzie na dwójkę na stacji. Nie korzystają praktycznie z usług pań przy drogach i wiedzą, gdzie jest najlepsze żarcie na trasie.

#2. Kierowcy ciężarówek – międzynarodowi



Dzielą się na tych, którzy jeżdżą na wschód i na tych, których głównym celem są zachodnie rubieże naszego wspaniałego kontynentu. To współcześni marynarze, którzy wszakże nie posiadają kobiet w każdym porcie. Ich znajomość Europy zachwyca, często zatrzymują się późnym wieczorem. Uczą podczas trasy wielu życiowych umiejętności, z których najważniejsza jest taka – z Magnumki wysiada się inaczej.

#3. Przedstawiciele handlowi



Cokolwiek sprzedają, jest to najlepsze na świecie. Jeśli są to papiery ścierne – to jednocześnie sprawiają, że twoje życie stanie się w końcu lepsze, jeśli farby – uleczą cię z depresji. Ich samochód to ich biuro, nie masz co liczyć na dłuższą rozmowę, bo w tym czasie zdążą obsłużyć 14 kontrahentów i 10 razy zadzwonić do centrali. Plus jest taki, że zawsze mają ładowarkę, albo dwie.

#4. Osoby duchowne



Nie nabijam się. Księża stanowią mocną nadreprezentację wśród kierowców. Kiedyś, gdy podróżowałem z przepiękną i wspaniałą towarzyszką do Gorzowa Wielkopolskiego, zatrzymał nam się ksiądz, który na wstępie zapowiedział, że dużo przeklina i pali mnóstwo papierosów. Tak, był redemptorystą. Nie, nie jechaliśmy Maybachem. Przez lata podróżowania kołnierzyk od koloratki wyczuwam przy wejściu.

#5. Gawędziarze



Przy nich nie pogadasz. Nie ma opcji. Przez 40 kilometrów trasy dowiesz się natomiast dlaczego rozwiedli się, jak ma na imię ich pies, dlaczego gluten jest zły, kto rządzi światem i co jedli dzisiaj na śniadanie. Zobaczysz zdjęcia jakich nie powinieneś widzieć i dowiesz się o sprawach, o których nie miałeś pojęcia. Ten typ kierowców ma to do siebie, że czujesz się winny jeśli wysiadasz przed ich punktem docelowym, przecież mieli jeszcze tyle do opowiedzenia.

#6. Milczki



Totalne zaprzeczenie punktu poprzedniego, od nich nie dowiesz się absolutnie niczego, nawet tego, ile pali ich auto. Cudem jest, jeśli uda się wam dookreślić koordynaty trasy. Milczki czasami powodują obawę, że tak naprawdę to twoja ostatnia podróż.

#7. Politykierzy



Zasadniczo dzielą się na dwa typy (jak cały nasz kraj). Jedni uważają, że Tusk to szatan z Kaszub, drudzy, że Kaczyński to zło wcielone. Mają klapki na oczach do tego stopnia, że każde wyprzedzanie traktujesz jak próbę samobójczą. Gotowi są wysadzić cię, jeśli nie określisz się po właściwej stronie. W tym momencie umiejętność przeniesienia rozmowy na pogodę/sport/najładniejsze mieszkanki Birmy może okazać się nieoceniona.

Oczywiście jest jeszcze wiele podtypów i innych typów. Jeśli Bojowniczki i Bojowników będzie ten temat interesował, służę swoją pamięcią i wspomnieniami. Anegdot przez te 20 lat zebrało się całkiem sporo. Pozdrawiam każdego kierowcę, który mnie zabrał i dziękuję Towarzyszom/Towarzyszkom podróży!
15

Oglądany: 54836x | Komentarzy: 60 | Okejek: 315 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało