Dla niekumających bazy: Pasja to część Ewangelii opowiadające o męce Chrystusa. Film pod tym tytułem wyprodukował znany z religijności aktor Hollywodzki Mel Gibson. Minął ledwie tydzień od premiery, a tu okazało się, że film jest wielkim sukcesem kasowym tego roku. Od razu podczas cotygodniowego show pojawiły się kąśliwe uwagi Jaya Leno...
- Przed projekcją filmu zdarzyła się rzecz niesłychana. W sklepiku mieli tylko jeden kubełek popcornu - a i tak starczyło dla wszystkich.
* * *
- Wiecie, że Mel Gibson sam zapłacił za film, bo jak mówił, „wierzyłem i wierzę w tę historię”. Wielkie wytwórnie też wierzyły, ale chciały bardziej pouczającego zakończenia.
* * *
- Szczerze powiedziawszy w wersji jednej z wielkich wytwórni partnerem Chrystusa miał być nieco zblazowany czarnoskóry gliniarz na emeryturze, a walka toczyłaby się z korupcją w rzymskiej administracji.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą