Antonio Rodriguez odkrył, że w jego domu grasuje opos. Postanowił nie wzywać pomocy i poradzić sobie samemu. Na szczęście zwierzę nie poniosło żadnych większych obrażeń.
Antonio chciał postąpić jak prawdziwy facet i przegonić nowego domownika. Po krótkiej gonitwie udało mu się uderzyć zwierzaka. Jak się później okazało, to nie był opos...
Antonio nie umiał rozróżnić oposa od jeżozwierza.
A oto co spotyka człowieka, który uderzył jeżozwierza.
Zwierzę zostawiło po sobie ślad na dłoni Rodrigueza w postaci 400 kolców.
Wyjmowanie wszystkich kolców trwało dosyć długo i na szczęście nie wdarło się żadne zakażenie. Trzeba pamiętać, że nie można bić zwierząt gołą ręką. W ogóle nie można.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą