Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy XXVI

23 316  
5   12  
Uwaga! Zbieramy podpisy po nową ustawę. Chcemy, aby każdą sobotę bez wielopaka uznawano za nieważną! Chcemy, by każdy wolny człowiek w tym kraju miał dostęp do wielopaka! Niech Państwo się wreszcie o nas zatroszczy. Niech otworzy punkty, gdzie będzie się rozdawać wielopaki... Na początek mogą być z kega. Kto jest za?

W pubie kłócą się dwie irlandzkie rodziny:
- Wy, O'Connorowie nie jesteście w najmniejszym calu godni szacunku!
Jesteście do tego stopnia niegodni szacunku, że nawet wasz koń nie chce już z wami jeść przy jednym stole!
- E tam - burzy się głowa rodziny O'Connorów - chcieć to on dalej chce, ale nie macie pojęcia jak mu śmierdzi z dupy!

by Bobesh

* * * * *

Podaję Wam ten sposób, ponieważ w moim przypadku okazał się on skuteczny w 100 %. Otóż niedawno przeczytałem artykuł w pewnej gazecie, w którym wybitny ekspert radził, jak osiągnąć spokój wewnętrzny: najlepszą drogą ku temu jest zakończenie wszystkiego, co się rozpoczęło. Proste, prawda. Rozejrzałem więc się wokoło by znaleźć wszystkie rzeczy które rozpocząłem a których jeszcze nie dokończyłem.

Dzisiaj skończyłem butelkę czerwonego wina, butelkę Jacka Danielsa, mój Prozac, pudełko czekoladek i dwa opakowania z lodami.

Nawet nie macie pojęcia, jak się świetnie czuję...

by Strzelec

* * * * *
Było około jedenastej w nocy, a za oknem szalała burza, kiedy dr Edberg, miejscowy weterynarz odebrał telefon. W słuchawce usłyszał spanikowany głos starszej pani:
- Panie doktorze, nie mogę rozdzielić moich psów. Chyba powariowały. Jeden wspina się na drugiego! Co mam zrobić?
- Niech pani spróbuje uderzyć je laską, - zasugerował lekarz.
- Już to zrobiłam, ale one nie zwróciły na to uwagi, - wykrzyknęła kobieta.
- No to może niech pani poleje je zimną wodą, to powinno je nieco ostudzić, - poradził weterynarz.
- Tego też próbowałam, ale one tylko wlazły pod łóżko i robią to nadal! Co mam robić?!
- W takim razie, - westchnął weterynarz. - Proszę odłożyć słuchawkę i podejść do psów z telefonem i powiedzieć, że ktoś dzwoni do jednego z nich.
- Naprawdę pan myśli, że to zadziała? - zapytała zdziwiona kobieta.
- W moim przypadku podziałało idealnie.

by Speare

* * * * *

Sobota przed wielkanocą. Dzieci podnoszą koszyki ze święconką do góry, ksiądz bierze do ręki kropidło i w tym samym momencie facet w pierwszym rzędzie rozpina rozporek i wyciąga fiuta w stronę księdza.
Policja, areszt, rozprawa.
- Co oskarżony ma na swoją obronę?
- Gram korespondencyjnie w szachy wysoki sądzie.
- A co to ma wspólnego ze sprawą?!
- Radziłem się znajomego i powiedział mi, że jeszcze mam szansę wygrać partię, ale będę musiał poświęcić konia.

by Wimar

* * * * *

Blondynka przechodząc koło sadu zachwycała się głośno pięknymi drzewami i dorodnymi owocami. Słysząc to właściciel zaproponował:
- Za złotówkę może pani wziąć tyle jabłek, ile zdoła pani unieść.
Blondynka uradowana:
- Świetnie, to ja wezmę za pięć złotych.

by Waszenek

* * * * *

John O'Riley był członkiem Irlandzkiego Klubu Mistrzów Toastów i pewnego wieczoru podczas lokalnego konkursu na najlepszy toast wygrał zawody. Jego toast, który został uznany za najlepszy:
"Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone między nogami mojej żony !!!"

Kiedy John wrócił do domu żona spytała jak było na spotkaniu klubu oczywiście pochwalił się, że wygrał konkurs na najlepszy toast. Żona oczywiście spytała jak brzmiał ten toast..
- "Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone w kościele z moją żoną !!!"
- To miłe John, że wspomniałeś o mnie w swoim toaście....

Następnego ranka pani O'Riley wybrała się na zakupy i spotkała znajomego policjanta, który też był na konkursie toastów
- Witam pani O'Riley, toast pani męża był niesamowity, musiał wygrać...
- Faktycznie - rzekła pani O'Riley - ale żeby być całkiem szczerą był tam tylko dwa razy, za pierwszym razem zasnął, a drugi raz musiałam go tam wciągnąć za uszy...

by Roj

* * * * *

Nowożeńcy wybrali się na wycieczkę samochodową. Nagle auto zatrzymało się. W poszukiwaniu uszkodzenia oboje weszli pod samochód i naprawiali go przez dłuższy czas. Przechodzący tamtędy wędrowiec trącił mężczyznę w plecy i powiedział:
- Nie tylko patrzy na was dwadzieścia osób, ale jeszcze przed pięcioma minutami skradziono wam samochód!

by Kociara

* * * * *

Policjant patrolujący wieczorem miasto w pewnym momencie zobaczył zaparkowany na uboczu samochód. Zaniepokojony podszedł bliżej od tyłu i zobaczył w środku dziewczynę czytającą gazetę i mężczyznę palącego papierosa i nerwowo spoglądającego co chwilę na zegarek.
Policjant zastukał w szybkę i pyta:
- Przepraszam ale co Pan tu robi?
- Słucham radia...
- A co robi Pańska towarzyszka?
- Jak to co, czyta gazetę...
Policjantowi sytuacja wydała się jednak nieco podejrzana.
- Przepraszam, że pytam, ale ile lat ma ta pani?
Na to facet spoglądając na zegarek:
- Za 10 minut będzie miała 16.

by 1976

* * * * *

Wodzu Dwa Orły" - spytał reporter CNN starego Indianina - "Jakie zmiany zauważyłeś podczas stu lat swojego życia?"
Wódz odpowiedział spokojnie:
"Kiedy biały człowiek odkrył tą ziemię, Indianie tu rządzili. Nie było podatków. Nie było długów. Dużo bizonów. Dużo bobrów. Czyste powietrze. Czysta woda. Kobiety wykonywały całą robotę. Szaman leczył za darmo. Mężczyźni spędzali całe dnie na polowaniu i łowieniu ryb, a całe noce na kochaniu się z kobietami...
Wódz oparł się i uśmiechnął... "Biały człowiek bardzo głupi - myślał, że może ulepszyć taki system...

by Roj

* * * * *

W niebie spotkali się: Aleksander Wielki, Fryderyk Wielki oraz Napoleon i razem oglądają wydarzenia w Iraku.
Aleksander mówi:
- Wow, gdybym miał tylko jedną uzbrojoną dywizję Busha mógłbym ostatecznie podbić Indie.
Fryderyk mówi:
- Tak, a gdybym ja miał do swojej dyspozycji kilka eskadr Busha, to wówczas Wojnę Siedmioletnią rozstrzygnął bym na swoją korzyść w kilka tygodni.
Nastąpiła dłuższa pauza, podczas której byli dowódcy dalej obserwowali wydarzenia. Wreszcie odezwał się Napoleon:
- A gdybym tylko miał Fox News, nikt nigdy nie dowiedziałby się o klęsce poczas kampanii w Rosji.

by Strzelec

* * * * *

Na zebraniu Rady Nadzorczej ostro maglowany jest prezes. Przewodniczący Rady, wyraźnie niezadowolony z wyników spółki, przechodzi do ostatecznego uderzenia:
- A pamięta Pan, jak równo rok temu obiecywał nam, że firma znajdzie się na giełdzie ?!
- No i jest - na giełdzie wierzytelności.

by Strzelec

* * * * *

Facet wszedł do sklepu z bielizną podszedł do sprzedawczyni i nieśmiało powiedział:
- Chciałbym kupić stanik dla żony...
- Jakiego rodzaju ??
- Rodzaju ?? To są różne rodzaje ??
- Proszę spojrzeć - powiedziała sprzedawczyni i pokazała mu całe mnóstwo staników we wszystkich możliwych kolorach, rozmiarach, kształtach i materiałach.
Gościu wyglądał na strasznie zakłopotanego...
Sprzedawczyni uśmiechnęła się i powiedziała:
- Tak naprawdę, pomimo tej różnorodności, są tylko cztery typy staników: Katolicki, Armii Zbawienia, Prezbiteriański i Baptystyczny...Jaki pan sobie życzy?
Facet, jeszcze bardziej zaskoczony poprosił o wytłumaczenie różnicy między tymi typami...
- To proste - rzekła sprzedawczyni - Katolicki wspiera masy, Armii Zbawienia podnosi upadłych, Prezbiteriański pozwala im stać prosto, a Baptystyczny robi góry z malutkich pagórków...

by Roj

* * * * *

Trzy dziewczyny należące do klubu Golden Girls zakończyły doczesny żywot i znalazły się w czyśćcu, gdzie ze zdziwieniem zaobserwowały, iż cała podłoga pokryta jest szwendającymi się wszędzie kaczkami. Dyżurujący anioł poinformował Golden Girls, żeby starały się nie nadepnąć na żadną z tych kaczek pod groźba dalszej pokuty.
Nie minęło 5 minut, gdy jedna z dziewcząt nastąpiła na kaczkę. W chwilę później zjawił się anioł prowadzący wyjątkowo szpetnego faceta podobnego do byłego Sekretarza Stanu w rządzie Clintona:
- Za to, że nie posłuchałaś ostrzeżenia będziesz przykuta do najbrzydszego mężczyzny w czyśćcu aż do końca swego pobytu tutaj - powiedział anioł skuwając oboje kajdankami.
W ciągu następnych 10 minut drugiej z dziewcząt przytrafiła się podobna przygoda i ponownie zjawił się anioł z facetem jeszcze brzydszym od poprzedniego; skrzyżowanie pawiana z urbanem, zakuwając razem oboje kajdankami.
Pozostała z trzech dziewcząt starała się poruszać z największa ostrożnością, unikając jakiegokolwiek kontaktu z kaczkami, co jej się przez dłuższy czas udawało. Po pewnym okresie czasu zjawił się anioł prowadząc bardzo atrakcyjnego, przystojnego, doskonale zbudowanego młodego mężczyznę po czym bez słowa skul oboje kajdankami.
- To nawet nagradzają w tym czyśćcu - uśmiechnęła się dziewczyna do towarzysza niedoli.
- Nie interesuje mnie twoja historia - odpowiedział pokutnik ponuro - ja tylko tyle wiem, że niechcący nastąpiłem na jakąś cholerna kaczkę.

by Asul

* * * * *

Rzecz dzieje się w "epoce" późnego Gierka. Do sklepu mięsnego wchodzi facet i mówi :
- Co mogę kupić do jedzenia ?. Ekspedientka odpowiada :
- To co widać.
- To pół kilograma orła poproszę.

by W_irek


* * * * *

Dzień przed wyborami trzech polityków wybrało się na ryby, żeby się odstresować. Zarzucili sieć i zaplątała się w nią złota rybka. Miała jak zwykle trzy życzenia, więc na każdego wypadło po jednym. Pierwszy myśli: na cholerę mi ta cała polityka jak już teraz mogę mieć wszystko i poprosił rybę o milion dolarów. Drugi też olał karierę i wybrał kasę. Tylko trzeci myśli i myśli bo nie może się zdecydować. W końcu wyciągnął komórkę i zadzwonił do domu. Po konsultacji z żoną poprosił rybę o elekcję.
Po wyborach spotykają się ponownie na rybach. Pierwszy chwali się jaki ma dom i samochody. Drugi też opowiada o beztroskim życiu i panienkach na jakie go stać. Tylko trzeci siedzi wk*rwiony i milczy.
- No co? Nie jesteś zadowolony?
- Nie! Ja wolałem kasę, to żonie się zachciało.
- No to przynajmniej żona jest zadowolona...
- Weźcie się kulwa odpieldolcie!!!!

by Wimar

* * * * *

Krótko przed wybuchem drugiej wojny światowej nauczyciel w niemieckiej szkole pyta dzieci o pierwszą wojnę światową:
- Hans, dlaczego Niemcy przegrali wojnę?
- Bo w niemieckim kwatermistrzostwie byli Żydzi. I ci Żydzi sabotowali dostawy. I niemieccy żołnierze nie mieli co jeść i nie mieli amunicji. Dlatego Niemcy przegrały wojnę!
- Bardzo dobrze, Hans. A twoim zdaniem, Helmut?
- Bo w lazaretach byli żydowscy lekarze. I oni mordowali na stołach operacyjnych niemieckich żołnierzy. Dlatego Niemcy przegrały wojnę!
- Bardzo dobrze, Helmut. A teraz ty Icchak. Nooo, powiedz mi, Żydku, dlaczego Niemcy przegrały wojnę?
- Bo w sztabie generalnym byli Żydzi...
- MILCZ, parchu! - przerywa nauczyciel. - W niemieckim sztabie generalnym nigdy nie było Żydów!
- A czy ja to powiedziałem? Ja mówię, że we francuskim sztabie generalnym byli Żydzi. I dlatego Niemcy przegrały wojnę...

by Grubel

Nieważne jest wyznanie - wielopak ma być wydawany każdemu...
Tak przy okazji... to czy są koszerne wielopaki?

Dwóch żebraków spotyka się na ulicy Kijowa.
- Wiesz byłem w pałacu Brodzkiego.
- A ile dostałeś?
- Złotówkę.
- Tak mało??!!
- Nie chciałem nalegać. Wydaje mi się, że Brodzkiemu źle się teraz powodzi. Zajrzałem do salonu i, uważasz na własne oczy widziałem, że jego dwie córki grały na jednym fortepianie...

by Inga

* * * * *

tary rabin przechadzał się ulicami Nowego Jorku. W pewnym momencie silny wiatr strącił z jego głowy kapelusz i przewiał kilkadziesiąt metrów wzdłuż ulicy. Rabi jako, że już starszy człowiek poruszający się o lasce próbował dogonić nakrycie głowy, lecz niestety....Widząc to młody człowiek podbiegł, podniósł kapelusz i wręczył go właścicielowi.
Stary Żyd bardzo szczęśliwy, że odzyskał swoją ulubioną rzecz, położył rękę na ramieniu młodzieńca i rzekł:
- Niech Cię Bóg błogosławi i szczęście będzie przy Tobie.
Młodzieniec zaskoczony błogosławieństwem od starego Rabina pomyślał, że to jego szczęśliwy dzień, więc udał się na wyścigi konne.
W pierwszej gonitwie postawił na konia o imieniu "Panama", za którego płacono 20:1. "Panama" przyszła do mety jako pierwsza.
W drugiej gonitwie postawił całość na "Stetsona"-30:1-i ponownie wygrał.
Gdy wrócił do domu całą historię opowiedział żonie.
- W takim razie gdzie masz pieniądze? - zapytała połowica.
- Widzisz w trzeciej gonitwie wszystko postawiłem na "Chateau" i przegrałem.
- Ty debilu "chateau" to zamek, "chapeau" to jest nakrycie głowy!
- Wiesz,ale to i tak nie ma najmniejszego znaczenia, bo wygrał jakiś japoński koń o nazwie "Yarmulka"

by Rtg

* * * * *
Baron Rotszyld jest bardzo zajęty. Lokaj wprowadza gościa.
Baron nie odrywając wzroku od papierów powiada:
- Proszę sobie przysunąć fotel.
- Jestem księciem Charles Louis de Gramont.
Rotszyld:
- Proszę przysunąć sobie dwa fotele...

by Inga

* * * * *

Trzech przedstawicieli różnych wyznań dyskutowało nad poważnym pytaniem: "Kiedy zaczyna się życie?"
Ksiądz katolicki stwierdził:" W chwili poczęcia"
Pastor powiedział: "W chwili narodzin dziecka"
Rabin na to: "Kiedy spłacisz hipotekę, a wszystkie dzieci są po ślubie"

by Roj

Lesio M. (nie mylić z tym od Chmielewskiej) napisał nam, że na razie wielopaki będzie się wydawać na Joe Monsterze. I że on teraz nie mówi "nie", ale też nie może powiedzieć "tak"...
Tak więc bojowniczki i bojownicy - zrzutka na wielopak.


Oglądany: 23316x | Komentarzy: 12 | Okejek: 5 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało