W czasie minionego weekendu do naszych żołnierzy wykonujących misję w polskiej strefie w Iraku dotarł w końcu sprzęt zmechanizowany. Teraz nikt nam nie może zarzucić, że mamy biedną armię i znaleźliśmy się tam bardziej z przyczyn polityczno-ekonomicznych niż militarnych. Przedstawiony na poniższym zdjęciu nowoczesny transporter, jest do dyspozycji wszystkich naszych żołnierzy i będzie przekazywany zawsze do tej bazy w której będzie najbardziej potrzebny.
Korzystanie z powyższego transportera jest dla zołnierzy jedynym sposobem na przestrzeganie, obowiązujących od niedawna w naszej armii, wewnętrznych przepisów wojskowych. Jeden z nich brzmi:
"Podczas maszerowania w kolumnie żołnierz powinien zachować odległość 80 cm od swego poprzednika. Żołnierza zachowującego odległość mniejszą należy zwolnić z armii jako homoseksualistę, zachowującego odległość większą - rozstrzelać jako dezertera."
Drugi przykład z nowych przepisów dotyczy w zasadzie marynarki wojennej ale kierowanie żołnierzy do innych formacji odbywa się przy użyciu podobnej logiki:
"Do marynarki wojennej należy przyjmować tylko rekrutów nie umiejących pływać - tacy zacieklej bronią okrętów."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą