Wrzesień to dla niektórych studentów czas bitew ostatniej szansy. Tym właśnie na osłodę proponujemy historyjki, które wszyscy późniejsi inżynierowie, lekarze czy prawnicy zapamiętują ze studiów na całe życie, w odróżnieniu od wiedzy wtłaczanej im przez wykładowców...W dawnych latach na UMCS była afera z jednym z czarnoskórych studentów, z których jak wiadomo, cała brać drwiła na potęgę. Przed którymiś świętami, nasz Murzyn usiłował udusić kucharkę w stołówce. Groziło mu wywalenie, ale oczywiście odbyło się wcześniej wielkie przesłuchanie, aby ustalić motywy.
Okazało się, że stojąc w kolejce usłyszał, jak dwie kucharki rozmawiają o menu na święta i jedna planowała upiec murzynka.
* * *
Egzamin na filologię polską. Komisja pyta się panienki jakich zna współczesnych pisarzy polskich.
Dziewczę: Wharton!
Komisja chce odesłać pannę z kwitkiem, ale jeden z prof. nie daje za wygraną i drąży temat:
- Ale jest pani pewna, że Wharton to POLSKI pisarz???
- TAK, bo czytałam jego książki, a ja nie znam żadnych języków obcych.
* * *
Historia mojej mamy ze studiów. Wykład prowadzi jakiś typowy szowinista, co lubi niewybredne dowcipy na temat płci pięknej. Jedna dziewczyna wchodzi spóźniona, profesor:
- Co pani tak długo te majtki ubierała?
Ona:
- A kto by w czerwcu majtki nosił?
* * *
Na wydziale dziennikarstwa UW mieliśmy wykłady z retoryki i erystyki z moim ukochanym wykładowcą Markiem Kochanem. Jeden z wykładów dotyczył tzw.sposobów Schopenhauera. Owe sposoby dotyczą ogólnie tego, aby wygrać spór słowny z przeciwnikiem. Jeden ze sposobów to "zdenerwowanie przeciwnika". I tu pan Kochan podał następujący przykład:
Gdyby ktoś w rozmowie z prezydentem Kwaśniewskim zwrócił się do niego "panie magistrze"...* * *
Zajecia o 8:15 na SGGW... młody profesorek sprawdza liste obecnosci, jeden qmpel "zmęczonym" po libacji glosem odpowiada "jeeeestem". Psorek chce zaimponowac znajomoscią tematu:
- Ja wiem że najgorszy jest drugi dzien...
Na co koleś:
- Drugi będzie jutro...
* * *
Wydział Architektury PK. Zajęcia z budownictwa. Przegląd prac - projekt stropodachu. Laska pokazuje facetowi kalkę z rysunkiem i podpisem "Widok z góry".
Facet:
- Widok z jakiej góry? Z Zawratu?!
Laska:
- Panie profesorze, Zawrat jest przełęczą.
* * *
Kolega, na uzupełniających studiach magisterskich, zmuszony był zdawać prawo finansowe. Ze względu na przypadające dwa dni wcześniej popularne imieniny, był w stanie przyswoić tylko, co to jest budżet. Nie przejmował się jednak, bo pan doktor znany był z tego, że w każdym zestawie jest co najmniej jedno pytanie "budżetowe". Widział w tym swoją szansę. Wchodzi, daje indeks i siada. Egzaminator mówi:
- Nie będę pana pytał co to jest budżet, bo to akurat wszyscy dzisiaj wiecie.
Student prawie zasłabł, ale nadrabia miną. Pada właściwe pytanie:
- Słyszał pan coś o funduszach celowych?
- Oczywiście panie doktorze! eee... To jest... eee..., już mam na końcu języka! eee... zaraz powiem!
Doktor:
- Podpowiem panu. To jest na przykład to co chłopy muszą płacić.
Student przeprowadza szybkie myślowe kojarzenie: chłopy, chłopy - to musi być coś z wsią. Wydaje okrzyk: - Wiem! Wiem panie doktorze, chodzi o fundusz rolny!
Doktor: Niestety. O alimentacyjny.
* * *
Wykład z metodologii - pierwsze zajęcia, I rok. Mówi profesor - "co roku wybieram sobie ile osób ma u mnie oblać egzamin. Proszę się nie obawiać - już w połowie semestru wybrane osoby zorientują się, że to o nie chodzi i będą mogły przestać uczęszczać na zajęcia".
* * *
I rok Lądówki na PK. Wykład z algebry z panem Kondraciukiem. Od początku wykładu, tzn. od pół godziny Kondraciuk wyprowadza jakiś chory wzór czy dowód twierdzenia bazgrząc na tablicy. Przepisuje z zeszytu komentując na głos. Jest cicho, wszyscy przepisują. W pewnym momencie Kondraciuk odwraca się od tablicy i mówi - proszę wykreślić ostatnie 15 minut wykładu, bo mi się kartki skleiły.
* * *
W stołówce akademickiej w kolejce po obiad, stojący za mną Wietnamczyk, krzyczy na całe gardło do Marokańczyka , który próbował wkręcić się do przodu:
- Te, kolorowi, nie pcha sie!
* * *
c.d.n.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą