Właściciele tych dwóch BMW wyjechali sobie poszaleć na lodzie. Pod obydwoma samochodami lód się załamał. Obywaj kierowcy próbowali wydostać się z pułapki. Każdy na swój sposób.Każdy próbował ratować swoje ukochane auto. Czy im się to udało? Zobacz!
Pierwszy z kierowców znalazł się w sytuacji beznadziejnej - na zamarzniętym jeziorze.
Kierowca wezwał pomoc, miał to być pojazd lekki, bo lód kruchy. I pojazd lekki przyjechał.
I nie wiedzieć czemu niewiele pomógł. Pozostaje czekać, aż pokrywa lodowa nie będzie tak krucha. Albo na roztopy...
Drugi kierowca miał więcej szczęścia - lód zapadł się w pobliżu lasu. Zatem kierowca bardzo szybko zrobił prowizoryczną blokadę, która ma przeciwdziałać dalszemu opadaniu samochodu. Pytanie tylko - na ile ta blokada jest skuteczna?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą