Do czego może być zdolny fanboy z miłości do ulubionej książki lub filmu? Obwieszenie pokoju plakatami jest zbyt mainstreamowe, warto więc pójść o krok dalej i spróbować zaadaptować życie głównego bohatera.
Tak postanowiła zrobić pewna fanka sagi Zmierzch, która podjęła decyzję, aby zamienić swojego chłopaka w...
Zresztą, zobaczcie sami:
Czy zamienię swojego chłopaka w wampira?
Ok, więc mam nowego chłopaka *yay* i spotykamy się już od miesiąca :P
Tak czy inaczej, pewnej nocy mieliśmy maraton przy Zmierzchu (KOCHAM Zmierzch) i zapragnęłam posiadać własnego chłopaka wampira.
Eksperymentowałam z jedzeniem własnej krwi odkąd wyszedł pierwszy tom Zmierzchu - uważam się teraz za wampira. Najczęściej była to zachowana krew z miesiączki - zwykłam trzymać tampony w zamrażarce itp. i wyssać ją lub zjeść później.
Postanowiłam spróbować i zamienić swojego chłopaka. Dodaję swoją krew do jego jedzenia, gdy do mnie przychodzi - zrobiłam również krwawy pudding, ale to wyjdzie tylko wtedy, gdy masz obfitą miesiączkę (potrzeba DUŻO krwi). Najczęściej więc dodaję troszkę krwi do marynaty lub sosu itp. On nie ma o tym pojęcia :P
Robię to od 3-4 tygodni - myślicie, że mógłby być już wampirem?
Jeżeli widzisz Zmierzch na półce u swojej dziewczyny, pomyśl dwa razy, zanim znów poczęstujesz się tymi pysznymi ciasteczkami z malinowym nadzieniem...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą