Witajcie, pracownicy infolinii wszelakich. Klienci dzwoniący do różnorakich BOK-ów też witajcie. Dziś będzie o osobie decyzyjnej, więźniu oraz o dziwnej wsi.
Klientka: Przyszło coś pocztą, a ja niedowidzę i czytam przez lupę, a przez lupę nic nie rozumiem.
kl: "Panie, włącz pan to teściowej, bo mi do chaty na telewizje przyjeżdża."
[ktoś drze japę w tle] Proszę poczekać, bo syn coś do mnie mówi, a ja nie mam rozdwojenia jaźni.
kl: Urząd ochrony konkurencji i konsumencji.
Ja: Jaki to jest model Asmaxa? Ar 1004g czy 901?
Klient: AR tysiąc cztery gramy.
Ja: ...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą