Dziś o ochronie samochodu przed gradem, dziwnej ucieczce, telekinezie, sudoku i Stigu. Zapraszam.
Podczas intensywnego opadu gradu samochód można doraźnie zabezpieczyć, okrywając dach, maskę, klapę bagażnika oraz czołową i tylną szybę płachtami grubego kartonu lub drewnianymi płytami.
- Bardzo mi się podoba ten mądry artykuł - ja też jak prawie każdy kierowca wożę ze sobą drewniane płyty w bagażniku. Czuję się bezpiecznie, niestraszny mi żaden grad.- Ja wożę ze sobą kubik desek, młotek i wiadro gwoździ. Jak zaczyna padać grad, to szybciutko zbijam sobie szopę i już autko jest bezpieczne. Polecam!
- A ja zawsze wożę ze sobą wiadro piachu, cegły, taczkę cementu, 2 chińczyków, murzyna, no i jeszcze konia.
- Zakładanie tych płyt zajmuje dużo czasu, więc ostatnio w ogóle ich nie ściągam. Zrobiłem tylko małe otwory na szybę i światła i czuję się bardzo bezpiecznie.
- Ja to w ogóle zbiłem sobie karoserię z drewna, a szyby mam z folii i mam święty spokój.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą