Jestem totalnie zdziwiony, że nastąpiła kontynuacja serii, w której chodzi o załapane po latach dowcipy. Odzew był spory i dlatego poniżej wybrane rzeczy z nadesłanych.
Gdy byłam mała, chciałam zrobić mamie prezent na jakieś urodziny czy inną okazję. No więc poszłam do sklepu i kupiłam jej ładny, jak mi się wydawało, podarek. Na szczęście wcześniej postanowiłam pochwalić się przed tatą, co takiego wybrałam. Tata, gdy to zobaczył, nerwowo kazał mi lecieć do sklepu i wymienić. Ja byłam smutna, bo to przecież takie ładne było...
Teraz już rozumiem, dlaczego popielniczka z (jak mi się wtedy wydawało) papierosem mówiącym:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą