Szukaj Pokaż menu

Wielcy mistrzowie amatorskiego transportu II

132 898  
1874   28  
To zadziwiające co człowiek potrafi wymyśleć, żeby tylko zaoszczędzić trochę czasu i pieniędzy. Bo jeśli jesteś naprawdę "sprytny" bezpieczeństwo jest nieistotne. Oto co mówili, kiedy wpadali na swój pomysł na transport (lub go realizowali):

#1. "Tylko idioci wypożyczają przyczepki, ha, ha, ha"

Odważna dziewczyna kontra latające siekiery

78 025  
719   27  
Liu jest odważna. Liu stara sie teraz myśleć o czymś przyjemnym, w końcu turyści robią fotki. Czy Liu zastanawia się co będzie jak ręka jej partnera się omsknie? Nie wiemy. Ale partner jest spokojny, w razie wypadku w kraju który liczy ponad miliard mieszkańców, zawsze da się znaleźć spragnioną sławy następczynię.

Między nami a kobietami CXXV

63 695  
432   22  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś dowiesz się jak zareagują ludzie na widok pewnych glanów, także poznasz odpowiedź na pytanie do czego są długie palce, a także będzie wiadomo ile jeszcze potrwa zima.

Leżymy sobie z [N]ieślubnym i jakieś filmidło oglądamy. Nagle słyszę radosne stwierdzenie:
[N] - Ale ja mam fajny tyłeczek.

Ten sam film. To samo łóżko. Chwilę później. Jakieś dziwne ruchy kołdry.
[Ja] - Już się tak nie drap po tym swoim boskim tyłku.
[N] - Nie drapię się. Ja się miziam!

by Elmirria @

* * * * *

Wracamy z zakupów i docinamy sobie, riposty lecą takie, że prawie płaczę ze śmiechu. Zabieramy się za obiad i mówię do Miśka:
- Gdzie herbata?
- Będzie.
- Prawidłowo.
- Wylana.

Sypiamy najczęściej nago, a Misiek nawet przez sen potrafi obejmować co jego. Postanowiłam wypróbować nową, sexy (?!) piżamkę; gramolę się cichutko do łóżka, Misiek mnie obejmuje i burczy przez sen:
- A gdzie cycuchy?

Uwielbiamy kąpać się razem, więc wywiązała się rozmowa na ten temat:
- Jak znajdę pracę, to z pierwszej wypłaty kupię coś fajowego do kąpieli.
- Nową wannę?

Telefon mi wysiadł, więc zdążyliśmy umówić się po pracy "na około". Do pracy zakładam spodnie i bluzę, do tego plecak na zakupy i wielkie słuchawy (ponad 2h dziennie w autobusach i mam spokój przy czytaniu książki), więc tak umundurowana pętam się i pałętam po mieście, nagle widzę Miśka w autobusie, który się do mnie szczerzy. Biegiem na przystanek, buzi, buzi:
- Jak mnie zobaczyłeś z tak daleka?
- Bo wyglądasz jak kosmita.

Zawsze przynosi mi drobne prezenciki; idąc do ogródka garstkę malin, albo poziomki, ze sklepu moje ulubione orzeszki w czekoladzie, albo słonecznik. Wczesną wiosną wręczył mi pierwszą stokrotkę jaka pojawiła się w okolicy ze słowami:
- Przepraszam, nie znalazłem nic do jedzenia.

by Ree

* * * * *

Szliśmy któregoś dnia ulicą, mijając dziewczę o kształtach i urodzie bujnej, aczkolwiek na pierwszy rzut oka wyglądającej na stałą bywalczynię miejscowej dyskoteki. Widząc, że go obserwuję, moje kochanie zrobiło minę mówiącą "Hmm...noo, z łóżka bym nie wyrzucił", doskonale wiedząc, że nie zdzierżę bez komentarza. Nie mogąc się powstrzymać, rzuciłam:
Ja - Bo ty lubisz takie łatwe!

by Magda.belelele @

* * * * *

Moja znajoma (fanatyczka glanów) pomalowała je sobie pewnego dnia. Nie, nie sprayem, a farbą, która się rozlała i z pięknego dzieła wyszły glany w krowie, srebrne łaty. Dumna ze swojego "dzieła" pokazuje je swojemu facetowi. Rozmowa właściwa:
- ON (na widok butów): Pół miasta się będzie z Ciebie śmiało!
- ONA (jak zwykle niewzruszenie): No, bo drugie pół się śmieje z Ciebie.

by Mantrae

* * * * *

Było to w moje urodziny. Nieco już zachwiani, odprowadzam moją Żmijkę do domu. W pewnym momencie wypala ma luba z miną myśliciela:
-Ale Ty masz długie palce! Idealne do pianina yyy i innych instrumentów wpychanych!

by Weasel666

* * * * *

Sobota. Robię pranie. Pralka do połowy załadowana, więc pytam mojego Mężula czy ma coś ciemnego do prania. Tradycyjnie odpowiedź brzmi "Nie. Wszystko mam czyste". Idąc za głosem przeczucia a właściwie przyzwyczajenia przeszukuje dom w poszukiwaniu brudów. Znalazłam brakujące pół pralki - głównie skarpety, majtki i koszulki mojego Mężula.
Akcja właściwa. Ta sama sobota tyle że po południu. Przygotowujemy się do wyjścia z domu. Mój M. już prawie ubrany szuka tylko skarpetek na miejscu gdzie je zostawił (fotel w salonie!!!)
M.: Gdzie są moje skarpety, które tu leżały?
Ja: Wyprałam je.
M. Po co przecież były czyste.
Ja Myślałam że skoro tu leżą to są brudne. Skąd mogłam wiedzieć ze są czyste?
M: Następnym razem wąchaj

by EHH @

* * * * *

Moja szanowna rodzicielka, czytelniczka wielu portali dotyczących zdrowego żywienia tudzież odchudzania, przeczytawszy o zbawiennym wpływie zimy na tenże proces postanowiła do wiosny zgubić trochę kilogramów. Gdy więc pewnego dnia na mrozie prychnąłem:
- Niech się ta zima skończy!
Usłyszałem protest matki :
- Zima nie może się skończyć, jeszcze nie schudłam!
Natychmiast aktywował się tatuś;
- Synu, przygotujmy się na noc polarną.

by Anonimek

Mówisz, że dziś słaby numer? To przestań mówić i zrób coś, by był lepszy. Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
432
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Odważna dziewczyna kontra latające siekiery
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Z parafii ojca Ludwika III
Przejdź do artykułu Autentyki CCLXXXVII - Nie ma tego złego...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą